„Mops leniwy? Który?” – Wywiad z Anną Dziedzińską [Dudusiowe Marzenie]

Hodowca mopsów – Anna Dziedzińska – od zawsze czuła, że jej życie, pasja i praca będą związane z psami. Jej miłość do czworonogów zaczęła się od kundelka ze schroniska. Natomiast dziś, jako doświadczony i odpowiedzialny hodowca, opowie nam kilka słów o swojej hodowli oraz ważnych elementach tej profesji.

KK: Została Pani hodowcą w wyniku marzeń z dzieciństwa czy pod wpływem pasji, która ujawniła się dopiero po latach?
AD: Pierwszego psa dostałam na 11-te urodziny. Musiałam podpisać mamie oświadczenie, że będę z nim wychodzić i dbać o niego. Był to pies że schroniska. Urodziny mam w lutym, z kolei już 8 marca okazało się że mamy 5 piesków, a nie jednego. Szok, niedowierzanie, ale trzeba było je wychować. W tamtych czasach nie było sterylizacji w schroniskach. Od tego momentu w zasadzie wiedziałam, że psy będą zawsze że mną. Po latach założyłam hodowlę.

KK: Czyli pasja utorowała Pani pracę. Było ciężko?
AD: Pierwsze psy, pierwsze sukcesy i porażki. Ciężko jest przebić się przez „starych” hodowców. Nie ukrywam, że korzystałam z handlerki, która wiele mnie nauczyła, dziękuję Paulina Lisiak. Pomogło mi też wsparcie hodowczyni mojej pierwszej mopsicy Georgini Chapman loco Bache.

KK: Skąd pomysł na przydomek Dudusiowe Marzenie?
AD: Duduś to był pseudonim mojego syna, który już jest dorosły. A dobre 10 lat wołaliśmy tak na niego zamiast Mikołaj i tak powstała nazwa. Z serca płynąca po prostu. 

KK: Ile mopsów ma Pani na stałe w swoim domu?
AD: Posiadam 2 reproduktory, m.in Monako Virgo Almondega, który w rodowodzie posiada przodków z jednej z najsłynniejszej hodowli Mopsa: Sheffield. Import z Serbi Bongo Von Zogobox. A także suczki: Georginia Chapman Loco Bache, Brigitte Bardo Loco Bache, Beza oraz Fantastyczna Jadzia (obie Dudusiowe Marzenie).

KK: Wielokrotnie można spotkać się z zapytaniami, dlaczego cena szczenięcia z hodowli FCI jest tak wysoka. Abstrahując od pseudohodowli, które jak wiemy wprowadzają w tym temacie ogromne zamieszanie, bowiem sprzedają szczeniaki już za 600 zł.; czy może Pani objaśnić naszym Czytelnikom po krótce wynikiem czego jest cena szczenięcia w hodowli FCI?
AD: Na cenę szczenięcia z mojej hodowli nie składają się jedynie takie materialne rzeczy jak zakup suki i reproduktora, wyrobienie im uprawnień hodowlanych (dojazd na wystawy i ich opłacenie) czy zdobycie osiągnięć CH.PL. Rodzice przyszłych szczeniąt muszą być przebadani i w świetnej kondycji, co wymaga odpowiedniej diety oraz codziennego dobrostanu psa. Przez całą ciążę suka jest na specjalnej diecie. Narodziny szczeniąt wiążą się często i z wydatkami finansowymi, ale też z ogromnym stresem. Następnie jest opieka poporodowa nad suką i jej potomstwem i wieloma nie przespanymi nocami. Dokarmianie szczeniąt, szczepienia i odrobaczenia stosownie do ich wieku a w końcu przegląd hodowlany to kolejny etap mojej pracy. Ogólnie nie istnieje cena adekwatna do mojego zaangażowania, przeżytego stresu i lęku o starania w wyborze odpowiednich rodzin do których trafiają szczenięta.

 
 KK: Jaką dietę mają psy w Pani hodowli?

AD: Wszystkie psy w naszej hodowli są na suchej karmię i raz w tygodniu mają mięso z warzywami.

KK: Jakie jest Pani stanowisko wobec nowych przepisów, które wdraża Holandia w związku z wybranymi rasami brachycefalicznymi?
AD: Jak najbardziej jestem za pracą nad wyeliminowaniem pogłębiających się problemów zdrowotnych u ras brachycefalicznych. Jest to jednak proces długoletni i wymagający od nas hodowców wielu zmian w naszych hodowlach oraz naszym procesie myślowym. Potrzebny jest odpowiedni regulamin oraz obostrzenia co do badań osobników włączanych do hodowli. Proces ten powinien objąć też pracę klinik Weterynaryjnych abyśmy mogli u specjalistów dyplomowanych wykonać np. testy wydolnościowe u psa/suki ras brachycefalicznych. ZKwP powinien być w stałym kontakcie z RvB czyli Związkiem Kynologicznym w Holandii, aby na bieżąco przekazywać polskim hodowcom aktualizacje planu hodowlanego. Pomysł ten bardzo mi się podoba, dlatego też podjęłam pierwsze kroki w realizacji tego planu i zaczęłam wykonywać badania u moich psów/suk.

KK: Jak opisałaby Pani idealnego właściciela psa? Takiego, któremu bez wahania można zaufać i dać szczenię ze swojej hodowli?
AD: Osoba, która w rozmowie, nawet wstępnej, wyraźnie dająca mi do zrozumienia że zna rasę, jej potrzeby i wady oraz kupuje ją nie dlatego, że modna. Zadająca pytania z różnych dziedzin dotyczących opieki nad psem. Kochająca zwierzęta ale nie „uczłowiaczająca” ich, potrafiąca mimo wszystko dostosować swoje życie do posiadania czworonoga.

KK: Jakie są Pani pasje, marzenia i czy ma Pani czas je realizować?
AD: Moje pasje są związane z psami. I tu zaskoczę Panią, bo wcale nie marzy mi się mieć super medalistów, chociaż to miłe wygrywać. Chce mieć zdrowe psy i znajdować im kochające domy. Najbardziej cieszy mnie, kiedy otrzymuje fotki od „rodziców moich psich wnuków” i widzę jak rosną i dają komuś radość.

 

KK: Kiedy Pani odpoczywa i jak?
AD: Odpoczynek? A co to takiego? Hodowla to praca 24h na dobę, ale znalazłam taki mały sposób na relaks przy okazji: jeżdżę na wystawy np. nad morze. Zabieram dwa trzy psy i zostaje chociaż na weekend. Przyjemne z pożytecznym. Odpoczywam jak biorę psy i idę na spacer nad jezioro, które mamy obok.

KK: A jak ocenia Pani wszechobecną opinię jakoby mops miał być leniwy?
AD: Mops leniwy? Który? Przecież to wulkan energii. Oddany właścicielowi i towarzyszący mu wszędzie. Mops to nie pies, to MOPS.


KK: Czy ma Pani jakieś plany lub marzenia związane z hodowlą?

AD: Żeby nigdy ta praca i pasja nie przerodziła się w rutynę.

 

 

Dudusiowe Marzenie FCI

Hodowla mopsów FCI
Anna Dziedzińska

Kwartalnik Mops

Wywiad pojawił się w magazynie KWARTALNIK MOPS Nr 6 - 12/2019

Wywiad przeprowadziła Karolina Kwiatkowska

Redaktor naczelna portalu Mopsiarnia.

Facebook
Twitter
LinkedIn
Pinterest
WhatsApp
Email
Print

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.