Kompaktowi miłośnicy podróży

Pewnie niejednokrotnie słuchaliście opowieści swoich przyjaciół, jak to ich psy ciężko znoszą podróże, panikują w samochodzie, wymiotują, uciekają, nie chcą wejść do pojazdu i trzeba je wpychać na siłę. Co do większych ras, to dodatkowym problemem jest to, że pies np. nie mieści się na jednym miejscu w samochodzie i zajmuje cały tył, w pociągu zajmuje całą podłogę, a do autobusu nie chcą człowieka z nim wpuścić. A mops? Nie dość, że ciekawski miłośnik podróży, to w dodatku kompaktowy!
Fot. Reddit.com

Ciekawość świata jest pewną cechą u mopsów, która chyba zakodowana jest w rasie. Ale skąd jednoczesne zamiłowanie do podróży? Czy z racji swojego pochodzenia i dawnej salonowej funkcji jaką pełniły, poruszanie się np. samochodem podświadomie kojarzy się im z luksusem? Być może. Faktem jest jednak to, że wystarczy otworzyć drzwi od auta, niekoniecznie swojego nawet, a mops jest już w środku, idealnie wpasowany w siedzenie. Niektóre mopsy pchają się nawet do bagażnika albo na siedzenie kierowcy.

W podróży są ogólnie grzeczne. Z racji tego, że jednostajna czynność je usypia, to zazwyczaj po godzinie trasy już słodko chrapią. Nie mają lęków przed żadnymi pojazdami. Intuicyjnie wiedzą, że jak podjeżdża autobus, tramwaj, czy samochód i otwierają się drzwi, to znak, że trzeba wsiadać i dobrze się bawić!

Jeśli mowa o środkach transportu, to właściwie nie grają one ważnej roli. Jak widać na zamieszczonych pod artykułem zdjęciach, może to być rower, łódka, a nawet plecak. Są pod tym względem ugodowe i poddają się wszelkim próbom wciśnięcia ich gdziekolwiek.

Są niezmiernie odważne na nowych terenach i wykazują bardzo duże zainteresowanie odkrywaniem ich. Wystarczy wypuścić mopsa w obcej dzielnicy, obcym mieście lub nawet w obcym kraju. Jest podniecony i gotowy do zwiedzania, nie trzeba go zachęcać do spacerowania. Nowe otoczenie generuje w nim nową energię.

Mopsy są słodkie i urocze w tej swojej ciekawości świata. Ich zachowanie rozśmiesza. Kręcą głową, są podekscytowane, zrywają się żeby pobiec i coś zobaczyć, skupiają się na otoczeniu. To może czyni je absorbującymi towarzyszami na wycieczce, ale jednocześnie aktywnie uczestniczącymi w czerpaniu radości z wyjazdu. Z mopsiej mordki nie wyczytamy komunikatu: „Daj spokój. Nie chce mi się, wolę zostać w domu”, lecz „Wycieczka? Nie ma sprawy, jestem gotowy!”.

GALERIA ZDJĘĆ:




Fot: Pinterest.com
Redakcja MOPSiarnia
Facebook
Twitter
LinkedIn
Pinterest
WhatsApp
Email
Print

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.